Głębia Słów

Aja

zauważyła dziewczynę
-Ej, ty!
podbiegła do Destroy
-czemu sie tak spieszysz?

Kasjopeja

Staneła i spojrzała na dziewczyne.
-Do miasta... bo minoł już termin zamówienia i jesli nieprzyniose go szybciej niż powinnam zioła które zostały zebrane i maja pójśc do medykow niezostaną dostarczone, bedzie moja wina i mi się oberwie za to.-
Powiedziała smutno, ale sie uśmeichneła

Aja

-a dlaczego nie polecisz tego zadania jakiemuś posłańcowi?- dziewczyna uśmiechnęła się szczerze

Kasjopeja

-bo to jest moje zadanie i to ja je muszę wypełniac, a jestem druidką i mam pomagac ludzia, obiecałam to babci-
Powiedziała sicho spószczajac wzrok

Aja

-A więc jesteś druidką, tak?
zaczęła chichotać

Kasjopeja

-Co w tym śmiesznego?-
Spytała spuszczajac głowę i cofając się jakby się czegoś wystraszyla

Aja

-Wybacz, ale nigdy nie spotkałam druida, a tym bardziej druidki, zawsze myślałam, że są ubrani w białe szaty i są starzy
Podeszła do Destroy i podniosła jej podróbek
-Coś się stało?

Kasjopeja

Zarumieniła się momętalnie i natychmiast odskoczyła.
-Nie nic... ja.. musze już iśc, bedzie źle jak jesczez abrzdiej się spóźnie..-
Powiedziała znów panikujac i ponownie ruszajac

Aja

-Poczekaj!- wrzasnęła i załamała ręce
-Brawo dziewczyno, wszyscy ci dzisiaj uciekają, musisz się w końcu za to wziąć!- zadecydowała w duchu i rozejrzała się

Kasjopeja

Szybko dotarła do wioski, tam dostarczyła zioła i inne leki. Nieobeszło się oczywiscie o wrzeszczenie na nią że znów sie spóźniła. odrazu wyszła z miasta i siadła pod pobliskim dzrewem pozam miastem przy ulicy ze spószczona głową, płakała.
Znowu zawaliłam i znów mi się oberwało... nienadaje się na druidke.. wszytskiego sie boje, nawet ludzi którzy chcą mnie poznac poprostu... jestem nieśmiała i o tym wiem.. jetsem poprostu beznadzijna..
pomyślała wycierajac łezki. Zobaczyla uschnięty kwiat. Wyjeła z małej torebeczki jakiś pyłek i obsypała nim kwitek, przyłożyła do niego dłoń i kwiatekodzył. Uśmiechneła się lekko.
-Odrazu lepiej..-
Powiedziala z lekkim uśmiechem

Aja

usiadła pod pierwszym lepszym drzewem i westchnęłą
-wszyscy się ciebie boją...

Kasjopeja

Spojrzała na dziewczyne z daleka i posmutniała.
-Powinnam do niej podejsc..-
Powiedziała cicho do siebie i wrociła do niej.
-Ja.. przepraszam, ze uciekłam..-
powiedziała kłaniajac się.
-Ale... musialam zaniesc to wszystko... naprawdę przepraszam ze tak uciekłam..-
Powiedziała cichutko, na ręce u niej pojawiło się jakby odcisk jakiejś ręki od ściśniecia zbyt mocnego i od szarpania...

Aja

-Nie ma sprawy- wstała i poprawiła ubranie
spojrzała na rękę Destoy
-Coś ci się stało?

Kasjopeja

Spojrzała na swoją ręke.
Został ślad..
Pomyślała smutno i schowała ręke za plecy.
-Nie, to nic...-
powiedziała cicho znów

Aja

-Mi możesz zaufać.... Przy okazji, nazywam się Oriane Iru- ukłoniła się

Kasjopeja

Spojrzała na nią.
-A ja Destroy Dynamic..-
Powiedziała nieśmiało

Aja

-A teraz powiedz mi kto ci to zrobił

Kasjopeja

Spojrzała na nią i spóściła wzrok.
-Nieważne, nikt...-
Powiedziała cicho

Aja

-Posłuchaj, jestem tu by pomóc ludziom
uśmiechnęła się
-Więc powiedz mi kto to zrobił a ja z nim porozmawiam Wink

Kasjopeja

-Ale, naprawdę nietrzeba.. niepierwszy raz mi się tak oberwało.. i pewnie nie ostatni... -
Powieddziała cichutko

	Forum Głębia Słów Strona Główna -> Średniowiecze	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 Następny
Strona 2 z 7