Głębia Słów

Kasjopeja

Metalic

Po zjedzeniu odniosła talerz poszła do siebie i spakowałasię, poczym siadła na małym krześle i zaczeła sprawdzac swoją bazuke.
-Moja ślina broń

ciekawe ile osób rozwalisz-
powiedziała wesoło

Herryl

Herryl
Pierwszą osobą przed której pokojem się znalazłem była Metalik. Zapukałem spokojnie zastanawiając się jak przeprowadzić rozpoznanie
Z resztą.... i tak wszystkie plany zawodzą gdy ma się do czynienia z ciężko uzbrojoną kobietą
pomyślałem, lecz zachowałem spokojną postawę czekając na odpowiedż z wnętrza pokoju.

Kasjopeja

Metalic

Odrazu wstała, zażuciła broń na pasku na ramię i otwarła drzwi uśmeichajac się rozbrajajaco.
-Witam-
Przywitała sie miło.
-W czym mogę pomoc?-
Spytała nadal sie uśmeihcając sniewinnie.
hmm nienam tu nikogo, ajego mundurek .... hmm nieznam się, ale skoro tu przyszedł musi czegos chciec... dobra, przerwe robienie z bazuką i się zajmę gadaniem..
Pomyslała obserwujac osobę.
-Prosze wejsc-
Powiedziała wpószczajac osobe do środka

Herryl

Herryl
-Witam
powiedziałem spokojnie, choć fakt że dziewczyna chodzi z wyrzutnia na ramieniu w bazie nieco mnie zdziwił.
-Chciałem tylko chwile porozmawiać, jeśli można.
zaproszony wszedłem do środka dyskretnie rozglądając się po kwaterze Metalik

Aja

Skyfox

rozejrzała się, nie wiem jak to nazwać... obozie?
-kocham zapach wojska o poranku-
szepnęła rozbawiona i wróciła do pokoju

Elein

Kalipso

Po śniadaniu poszła na krótki spacer.
Nuuuudy.... pomyślała opirajac sie o ścianę.

Aja

Skyfox

Siada na łóżku i głęboko wzdycha
-Uda się, czy się nie uda?
szepnęła i oparła głowę o ścianę

Ulat

Giorgi

Stał spokojnie przed bazą i patrzył w górę obserwując kopułę odgradzającą ich do otwartej przestrzeni kosmosu.
- Tia już niedługo będę tam... Nie chce mi się
dodałem zrezygnowany i załamał ręce. Odwrócił się na pięcie i ruszył do swojego pokoju jeszcze raz sprawdzić czy jest dobrze przygotowany do misji i czekać na dalsze instrukcje dowództwa.

Aja

Skyfox

Wstała i przepakowała swoje rzeczy nucąc jakąś żołnierską piosenkę

Elein

Kaliope

Mam dość...chyba pójdę wyczyścić broń... pomyślała i z rękoma w kieszeniach poszła powolutku w kierunku swojego pokoju.

Kasjopeja

Metalic

-Prosze usiąśc, rozgościc sie jesli to możliwe i mówic... akurat byłam w trakcie sprawdzania swej bazuki hehe^^-
Powiedziała zakłopotana.
-ja chętnie posłucham i odpowiem na wszelkie pytania o ile niebedą one zbyt hmmm przepraszam ze tak to nazwe... wścibskie....-
Powiedziała uśmiechajac się miło

Herryl

Herryl
-dość... hm... nietypowa broń dla kobiety
stwierdziłem patrząc kontem oka na bazukę. Usiadłem na krześle koło szafki.
-i chyba bardzo ją pani lubi.. a, jeśli wolno spytać, czego nie lubi?
uśmiechnąłem się blado

Kasjopeja

Metalic

-Wścibstwa, chamstwa i gdy coś mi się nieudaje-
Powiedziała wesoło, usiadła na drugim krzesle i powróciła do przeglądania broni.
-Oraz nielubie niektórych osób, ale to szczegół i to mało ważny-
Powiedziała obojętnie

Herryl

Herryl
-Kogoś konkretnego? To znaczy, kogoś z pani oddziału? Proszę mi wybaczyć lecz każdy szczegół jest ważny.
powiedziałem znowu blado się uśmiechając.
-tak jak to że ktoś zapomniał wyczyścić zamek w broni. Niby nic ważnego jednak może to doprowadzić do zacięcia iglicy i w efekcie nawet do smierci użytkownika tej broni.

Kasjopeja

Metalic

-Nie, to akurat jets niewazne, na początku zawsze tzreba obserwowac potem oceniac a mnie się niepodoba pod jednym względem osoba, ale niebede całkowicie oceniała jej skoro niewiem wsyztskiego i sama sie nieprzekonam jaka jest-
Powiedziała

Herryl

Herryl
-Tak rozumiem. A pani broń...?
umilkłem pozostawiając pytanie niedokończonym

Elein

Kaliope

Weszła do pokoju i usiadła na łóżku.
-Jaaakie nudy...-mruknęła i zabrała sie do czyszczenia snajperki i pistoletu.

Kasjopeja

Metalic

-Podstawowa sprawdzona, przygotowana do ataku w razie czego-
powiedziała automatycznie
-A dokładnie jaka ona jest i ile jej mam niezdradzam... w koncu najlepiej jest gdy przeciwnik niezna drugiej osoby do końca, nieumie jej w tedy pokonac...-
powiedziała i znów się do niego uśmeichneła

Herryl

Herryl
-Rozumiem... zdaje się że bardzo lubi pani jej używać.
powiedziałem odpowiadając jej uśmiechem
-jeszcze o jedną rzecz panią chcę spytać. Jak pani podchodzi do rozkazów?

Kasjopeja

Metalic

-Rozkaz to rozkaz tzreba wypełnic bez żadnego sprzeciwu, to nie zabawa, każde wahanie się przy danym rozkazie czy je wykonac czy nie, można przypłacic nawet zyciem..-
Powiedziała poważnym tonem poczym spojrzała na niego.
-A mnie sie tam niespieszy by umżec xP-
Powiedziała wesoło

	Forum Głębia Słów Strona Główna -> czasy późniejsze	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
Strona 2 z 6