Głębia Słów

Herryl

Herryl
-rozumiem i dziękuję za rozmowę
wstałem i ruszyłem do drzwi. Kiedy je otworzyłem zatrzymałem się i obróciłem do Metalik.
-właściwie to się nie przedstawiłem. Jestem Mandor Storm dowódca oddziału 0034 Red Devils
rzuciłem z uśmiechem i wyszedłem zamykając za sobą drzwi.

Kasjopeja

Metalic

Dziewczyne zatkało... Udeżyła się ręką w czoło.
-A wiedziałam ze mundur zkadś znam...-
Powiedziała do iebie.
-Debilna jestes naprawde debilna..-
Skarciła siebie ale wzruszyła ramionami.
-No nic, jestem jaka jestem i normalnei i w zachowaiu, i niebede sie zmieniac XD-
powiedziała weosło kładąc se na łóżku i znów zajmujac się bronią.

Herryl

Herryl
Po wyjściu chciałem ruszyć do następnej osoby, ale starym zwyczajem zerknąłem wpierw na zegarek... i natychmiast się skrzywiłem bo zrozumiałem, że i tak zmarnowałem zbyt wiele czasu. ruszyłem do swojego pokoju żeby szybko umyć się i przebrać. Musiałem się stawić w sali odpraw za niecałą godzinę. O godzinę wcześniej niż moi podwładni.

Ulat

Narracja

W pokoju odpraw powoli zbierał sie cały sztab i zaczynał obrady. Jak na razie nie było tutaj bezpośrednich dowódców oddziałów gdyż teraz odgórnie przydzielano im zadania do wykonania.

Giorgi

Minął maszerującego Herryla ale nawet nie zareagował wszedł do pokoju zabrał sprzęt i skinął na zwierzaka.
- Idziemy!
powiedział stanowczo i wyszedł a zaraz za nim Roxiu zamykając ogonem drzwi. Giorgi ruszył to pomieszczenia spotkań jego oddziału by tam czekać na dokładne rozkazy swojego dowódcy.

Aja

Skyfox

Wyjrzała przez okno i zauważyła Giorgiego, aliena i Herryla
-hmmmmm-
wybiegła i zatrzasnęła za sobą drzwi, zwolniła dopiero po opuszczeniu pomieszczenia

Kasjopeja

Metalic

Gdy wszytsko sprwdziła takze wyszła i skierowała sie do pomieszczenia gdzie miało się odbyc owe spotkanie

Herryl

Herryl
kiedy przyszykowałem się ruszyłem szybkim marszem na sale odpraw. by oczekiwać rozkazów od dowództwa bazy. byłem nieco poddenerwowany chociaż doskonale kryłem to pod fasadą spokoju. Gdy znalazłem się już we właściwym pomieszczeniu usiadłem mniej-więcej w środku środkowego rzędu

Ulat

Narracja

Odprawa zaczeła się kolka minut po przybyciu Herryla. Generał taktyczny od razu zaczął przydzielać zadania i mniej więcej objaśniać jak mają one zostac wykonane i co zrobić w razie porażki. W końcu doszedł do oddziału o numerze taktycznym 0034
- Widzę że zjawił się dowódca oddziału 0034. Bardzo dobrze! - powiedział dowodzący odprawą przerzucając kilka kartek w swoim notesie. - Ze względu na zróżnicowany skład waszej jednostki zostaniecie przydzieleni do specjalnego zadania. Jak wcześniej mówiłem planujemy dużą ofensywę na planety w układzie Galax. Dowodzisz małym oddziałem nowo wyszkolonych ludzi a co za tym idzie nie mogę od razu dać wam wymagającego zadania, mimo że bym chciał. Polecicie na księżyc Plios krążący w około planety Trin 2. Znajduje sie tam mała baza naukowa. Są tam opracowywane nowe rodzaje stymulantów i pancerzy. Jako że baza znajduje się praktycznie w środku układu wroga jest słabo chroniona. Waszym zadaniem jest wdarcie się do środka i zdobycie danych na temat ich badań. Wyruszycie tuż po głównym ataku więc będziecie mieli "wolną drogę". Nie przewidujemy żadnych komplikacji a gdyby się takie pojawiły to pozostawiamy je na waszej głowie. W razie niepowodzenia jesteście zdani na siebie, dowództwo nie przyzna że działaliście z rozkazu. W miarę możliwości możecie uprowadzić naukowca o nazwisku Nirwanow. Jest tam głównym inżynierem i jego wiedza może sie nam przydać. Po wykonaniu zadania wracacie do bazy którą umieścimy zaraz przy wyjściu z tunelu nadprzestrzennego. Życzę powodzenia.
Po tej wypowiedzi prowadzący wrócił do innych oddziałów dalej objaśniając ich zadania. Po około piętnastu minutach odprawa zakończyła sie i padł rozkaz
- Rozejść się!
Wszyscy dowodzący oddziałów zaczęli rozchodzić się w zorganizowanym pośpiechu by przekazać zadania swoim drużynom.

Elein

Kaliope

Skończyła czyścić broń i pakować najpotrzebniejsze bagaże.

Aja

Skyfox

Rzejrzała się, usłyszała donośną wrzawę, przystanęła by sprawdzić dokąd będzie pędził tłum

Elein

Kaliope

Wzięła rzeczy, zarzuciła broń na ramię i wyszła z pokoju.
Powoli ruszyła korytarzem na miejsce zbiórki(?).

Herryl

Wyszedłem z sali odpraw w nie najlepszym nastroju. Misja nie wydawał się specjalnie trudna jednak świadomość że mam pod komendą samych nowicjuszy, do których nie byłem wcale lepszy, legła mi kamieniem na duszy. Z westchnieniem skierowałem sie do sali przydzielonej mojemu oddziałowi. Powoli układałem sobie w głowie plan działania. rozgrywałem wszystko na kilka sposobów i za każdym razem zacinałem się w martwym punkcie z powodu braku hakera.
Cóż, będzie to trzeba jeszcze dopracować w trakcie misji.
Wyciągnięcie danych mogło się odbyć cyfrowo lub mechanicznie, to znaczy wyrwanie twardych dysków z głównego komputera i/lub zebranie przenośnych komputerów osobistych personelu naukowego bazy. Stanąłem przed drzwiami wyznaczonej sali i po raz kolejny ciężko westchnąłem. Zerknąłem na zegarek i stwierdziłem że jeszcze kilka minut do wyznaczonego czasu odprawy. wszedłem do sali i nie zwracając uwagi czy ktoś w niej już siedzi przejrzałem dane dotyczące misji, na małym ekranie wmontowanym w blat biurka stojącego nieco z boku dużego ekranu wyświetleniowego.

Elein

Kaliope

Weszła powoli do sali rozglądając się. Miała spokojną, opanowaną, lekko chłodną minę.

Ulat

Giorgi

Spojrzał badawczo na Herryla
- No i jak? Co tam dla nas ciekawego wymyślili?
zapytał rozbrajająco się usmiechając i już nie mogąc się doczekać akcji zatarł ręce.

Aja

skyfox

Wpadła do sali jak burza, a po chwili zmieszała się
-Ups, chyba zbyt blisko drzwi zaczęłam hamować....
przejechała ręką po karku z zażenowania

Kasjopeja

Siedziała cicho przeglądajac czy ma wszytko na 100%, a tymbardziej ogladała jesczez swoją bazuke
-Chyba wszystko w 100% jest ok..-
Powiedziała do siebie zamyslona

Herryl

Herryl
-Widzę że są już wszyscy. Świetnie... Zacznijmy od prezentacji. Jestem Mandor Storm i dowodzę tym oddziałem. Mój pseudonim operacyjny to Herryl. Wasza kolej...

Kasjopeja

Wole bycna końcu..
Pomyślała dalej bawiac się swoją bronią...

Elein

-Kathrina Corelli. Pseudonim Kaliope. Snajper.-powiedziała spokojnie i beznamiętnie.

Ulat

Giorgi

- Giorgi Stakoski nie mam pseudionimu a nawet jeżeli to brzmi jak imię
powiedział wesoło

	Forum Głębia Słów Strona Główna -> czasy późniejsze	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następny
Strona 3 z 6