Głębia Słów

- oczywiscie ze mnie to interesuje......wiec?- spytal zniecierpliwiony...

Syriusz usmiechnal sie robiac do niej maslane oczy....
- i co odpowiedzialas?

- znaczy jakie pytanie?- zapytal z ciekawoscia.....

- dobra czemy nie....- usmiechnal sie wesolo i ruszyl w strone bloni...

- w sumie mnie tez......tu nie ma nic ciekawego do roboty....- wlozyl rece do kieszeni i westchnal.....

- dobra.....mniejsza.....to gdzie idziemy?- przekrecil glowe na bok i usmiechna sie niewinnie....

ja mam starego......jedno zwierze mi w zupelnosci wystarczy.....

Syriusz podrapal sie po glownie i popatrzyl na nia zaniepokojony......
- albo ktos ci dolozyl......albo lamaga z ciebie....- usmiechnal sie prowokujaco.....

Syriusz spojrzal leniwie na dziewczyne i otrzasna sie z transu....
- witam.....- podniosl ja z szerokim usmiechem....katem oka zauwazyl rany na jej nadgarstku.....zlapal ja za dlon i odsunal wyzej re ...

Syriusz przechadzal sie znudzony po pustych korytarzach z rekoma w kieszenie i spuszczona glowa.....
- nudze sie......nudze.....nudze.....- powtarzal sobie po cichu zmeczonym glosem.....

Syriusz westchnal....
- no to mi sie z chlopaka pantoflarz zrobi.....- powiedzial niezadowolony....
- no coz....ale wole zeby byl szczesliwym pantoflarzm....niz ponurym kumplem...- usmiechnal sie we ...

Syriusz ruszyl za nia.....ccaly czas patrzyl sie na nia z usmiecham.....
- a ty czemu bez Lily?......czyzby dziewczyna sie Jamesem zajmowala?- spytal rozbawiony powstrzymujac sie od smiechu....

Zamyslil sie patrzac w niebo......przerzucil na nia wzrok i usmiechnal sie chytrze....
- nie.....raczej nie......ale chyba nie jestem az taki zly?- spytal ze sztucznym zalem patrzac na nia smutno.... ...

Syriusz zatrzymal sie i usmiechnal......
- nie jestes zwykla dziewczynal......dla mnie jestes wyjatkowa.....- powiedzial spokojnie patrzac jej gleboko w oczy.....
- ale masz racje....uklon mi sie na ...

Syriusz zasmial sie....
- tak wiem.....ty nie jestes jak cala reszta dziewczyn.....dlatego cie lubie...- powiedzial pogodnie

Syriusz usmiechnal sie pod nosem.....
- w sumie bez roznicy.....wazne ze ide z toba....- spojrzal na nia zalotnie i usmiechnal sie szarmancko....

Syriusz patrzyl na nia katem oka...
- bylo by milo...gdybym jeszcze wiedzial dokad.....- mowiac to wsadzil rece do kieszeni...

Syriusz wstal i skrzywil sie....
- swietnie.....jak go dorwe to zabije.....- mruknal obrazonym tonem i spojrzal na Sabine...
- w takim razie ide z toba....-usmiechnal sie wesolo....

Syriusz ukucnal przy scianie i oparl glowe na lokciach czekajac na Jamesa.....
- no ile mozna.......- powiedzial do siebie znudzony.....

Syriusz pojrzal za Jamesem i przewrocil oczmi......
- nie bede za nim biegal.....poczekam....- mowiac to oparl sie plecami o sciane i westchnal glosno.....